Jakiś czas temu, ale całkiem niedawno, zaczęłam wyszywać obraz. „Zapach róży”.
Zawsze bardzo mi się podobał.
Kiedyś, jeszcze w Syrii, przymierzałam się do niego, ale dopiero teraz podjęłam się tej pracy.
Haftuję z przerwami na inne, drobne prace, dlatego z pewnością trochę to potrwa.
A tym czasem czekam na lepszą pogodę, na te cieplejsze dni, kiedy słońce sprawia, że dusza się śmieje i humor od razu lepszy.
To jeszcze pokażę, co tak na prawdę wyszywam 😀
Haft na podstawie obrazu, który namalował John William Waterhouse.
Mój też będzie piękny 😍
Twój będzie przepiękny :-)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obraz. Kibicuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pamiętam, że zawsze wybierałaś piękne motywy do wyszywania. Tym razem też tak jest. Kibicuję.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńruined
OdpowiedzUsuń