czwartek, 30 kwietnia 2015

Szydełkowe torebki



  Zrobiłam ich już kilka, ale jestem pewna, że to nie koniec. Te własnoręcznie robione są niepowtarzalne! Kolorowe, odpowiednie na lato. Bardzo polubiłam moją pierwszą torebkę, z którą praktycznie nie rozstawałam się ubiegłego roku. Zrobiona ze sznurka, w kolorze pasującym do wszystkiego.




 Później powstały inne torebki. Ta doskonała na co dzień



 Ta "od święta". Wykonana jest z pociętych t-schertów.. :)





 Jest taka granatowa. Sznurkowa..Ciężko mi było uchwycić kolor torebki. Na pierwszym zdjęciu jest najbliższy rzeczywistości kolorek.





Pozdrawiam!

















poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Mydło z Aleppo

  Kostki mydła z Aleppo są znane wszędzie. O jego właściwościach leczniczych można wiele przeczytać w internecie. Ja mogę to tylko potwierdzić. Stosowałam je, kiedy pojawiła się jakaś egzema na rękach mojego młodszego syna, albo kiedy po zjedzeniu jakiegoś produktu swędziało go ciało. Doskonale usuwa plamy, stosowane jest zamiast żelu do kąpieli i kremu do golenia. W 100% naturalne, a receptura produkcji przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.Sposób wyrobu znany jest od 2000 lat i praktycznie nie zmienił się od tego czasu. Jest to technika rzemieślnicza pracochłonna i długa.
  Tradycyjnie po zbiorach oliwek zaczyna się proces produkcji. Olej z oliwek miesza się z ługiem sodowym pozyskanym z soli morskiej. Pod koniec procesu dodaje się antyseptyczny olej laurowy. Dalej odlewa się ług, filtruje wodą i rozprowadza masę do wystudzenia i odparowania. Później proces utwardzania, cięcia na kostki, oznaczania logiem i ustawiania w kolumny, aby dalej schło.

Schnie około 9 miesięcy ..


Po wyschnięciu kolor mydła na wierzchu jest piaskowy, natomiast w środku nie zmienia się i pozostaje zielony.


A to moje mydełko. Jeszcze mam niewielki zapas :)



Polecam.








sobota, 18 kwietnia 2015

Szydełkowo

 Zanim zajmę się haftem, na który rośnie mi ochota, szydełkuję. Będzie to wdzianko w kolorze bardzo do dżinsów pasującym. Robota idzie mi dość sprawnie, bo wzór prosty. Trudno o pomyłkę.
 Aktualnie mam zrobione plecy i pół przodu. Dziś zacznę drugą połowę przodu. Może uda mi się szybko skończyć ten projekt..? Oby!








wtorek, 14 kwietnia 2015

Wiosną

 Wczoraj byłam na spacerze w Parku Szczęśliwickim. Gdyby nie wiatr, byłoby całkiem przyjemnie. Czekam już bardzo na cieplejsze dni.
 Tym czasem moje serwetki klockowe..




 A tak serwetka powstawała













niedziela, 12 kwietnia 2015

Wernisaż

 W piątek 10 kwietnia została otwarta w Muzeum Azji i Pacyfiku wystawa " Moje peregrynacje w Syrii. Twórczość Wojciecha Zabłockiego".
 Byłam tam i podziwiałam te prace. Przypominaliśmy z dziećmi wycieczki do Palmiry czy do klasztoru Szymona Słupnika.Wtedy zwiedzanie było samą przyjemnością. Można tylko było ponarzekać na żar płynący z nieba..A teraz nawet nie wiem,czy jeszcze kiedyś je zobaczę, czy jeszcze istnieją. Wydaje mi się, że wszyscy obecni zastanawiali się, co zostało z tych wszystkich miejsc uwiecznionych w akwarelach i szkicach pana Zabłockiego?









wtorek, 7 kwietnia 2015

Klockowe zawieszki na Wielkanoc



 Bywały Święta Wielkanocne cieplejsze, bez śniegu i deszczu. Nie tym razem jednak. Było rodzinnie, tradycyjnie z jajeczkiem :), miło..
 Znalazłam u mamy  jajeczka- zawieszki, mojej roboty.. Wysyłałam je kiedyś wraz z życzeniami Wielkanocnymi. Koronka klockowa prezentuje się na takich jajeczkach pięknie..Był czas, że dużo przed świętami takich ozdóbek robiłam. W tym roku nie wyciągnęłam klocków, ale za to pooglądałam moje stare prace.








piątek, 3 kwietnia 2015

Wielkanoc tuż, tuż..


 Powyciągałam moje świąteczne serwetki krzyżykowe, poprasowałam i porozkładałam. Tematyka bardzo kurczęca, jak to na Wielkanoc przystało.







  Na małym bieżniku obronionym szydełkiem taka śmieszna scenka..




  No i jeszcze jedna dziś serwetka, wyszywana dawno temu, kiedy to wzory można było znaleźć w gazetach, tygodnikach, prasie kobiecej..Z takiego to źródła jest ta kurza rodzina.