Osobliwy jest ten czas przed końcem roku szkolnego.. Kiedy dzieci starają się, jakby tu poprawić oceny, mnie ogarnia jakaś niemoc i brak takiej iskry, żeby coś zrobić, czymś ręce zająć.
Staram się coś zrobić, ale skutki są opłakane.
Wyszywałam drobne hafty, które będą mi potrzebne do umieszczenia w podkładkach. Pokażę teraz tylko takie dwa małe przykłady.
Pora wracać do mojej bluzeczki. Aż się boję, ile razy będę jeszcze ją pruć.