poniedziałek, 17 czerwca 2019

Jak uszyć torebkę na słuchawki.

Któregoś dnia znajoma pani Paulina zobaczyła u mnie torebeczkę na słuchawki. Była ona kupiona razem ze słuchawkami.


Podobała jej się bardzo, więc się oferowałam, że zrobię jej taką mojego pomysłu.
Zmobilizowałem się i zabrałam się do pracy.
Postanowiłam zdobyć „szkielet” torebki. Nie było to proste, ale przeszłam prawie cały market budowlany i znalazłam.


Jest to rozeta o średnicy 9 cm.


Przygotowałam potrzebne materiały i szablony.





Haft wyszyłam wcześniej na uprzednio przygotowanym płótnie. 
narysowałam na płótnie koło i zrobiłam fastrygę.
Narysowałam wzór kwiatków na szablonie i przez kalkę naniosłam go na płótno. 
Wyszyłam kwiaty.




Powstały dwa małe hafciki.


Następnie przykleiłam wypełniacz do rozetek.


Przygotowałam zamek.




Na rozetce umieściłam haftowane  płótno i nitkę, którą fastrygowałam okrąg na płótnie, ściągnęłam do pożądanej wielkości i zaczęłam przyszywać zamek.


Do środka włożyłam jeszcze wypełniacz.


Na koniec przyszyłam materiał zakrywając szwy.




A tak wygląda całość



Tak mi poszło od pomysłu do realizacji.

wtorek, 4 czerwca 2019

Na półmetku.

Jest początek miesiąca i czas na pokazanie postępów w pracach, które zgłosiłam do zabawy
„Nowy haft na Nowy Rok” na blogu u Ani


Wiem, że nie dałam z siebie 100% mocy w haftowaniu, ale wiadomo, że nie samym haftem człowiek żyje. Tym bardziej, że pogoda jest cudna!







Dlatego pomyślałam aby doprowadzić balkon do stanu letniego użytkowania. Na wieczorne przesiadywanie w sam raz! 
Trochę kwiatów do skrzynek wiszących i stojących, stolik, krzesła i prawie jak na wczasach.
Tak, tak. Wiem, że „prawie” robi różnicę. Ale taka mała namiastka atmosfery wczasowe wskazana.

Jeszcze porównam różnicę pomiędzy stanem z przed miesiąca i aktualnym.
Widać, że w obu obrazach skupiłam się na prawej stronie haftu.


W bistro można już zajrzeć do środka.





























W zimowym obrazku widać już całe drzewo i parę szczegółów, które z pewnością będą bardziej widoczne po dodaniu konturów.








 
Cały czas obawiam się, że mogę nie zdążyć.
Ale przecież to tylko zabawa i rodzaj motywacji do pracy.