sobota, 16 lutego 2019

Wyszywana biżuteria

W przyszłym tygodniu w naszej grupie robótkowej będziemy uczyć się haftu wypukłego „ rokoko”.
Już kiedyś wykonałam tą techniką igielnik, który możecie zobaczyć tu .
W ramach przypomnienia sobie, jak to fajnie się wyszywa, wykonałam dwa małe hafty. Tu jeden z nich w fazie po wyszyciu, ale przed „zagospodarowaniem”.


Przeznaczone były od początku na biżuterię.


Widać, że taki hafcik doskonale znajduje się na dodatkach do stroju. Wyszywanki to nie tylko serwetki i poduszki czy obrazy. Możemy wykorzystywać je na akcesoriach,biżuterii, na bluzkach (ostatnio tak modnych), torbach, itd.




Mam ochotę powtórzyć się i zrobić jeszcze inną spinkę do włosów  w innej kolorystyce. Być może też zawieszkę zrobię... Pomyślę ..


A tym czasem dalej haftuję krzyżykiem, ale odsłony moich postępów będą dopiero na początku miesiąca marca. 

sobota, 9 lutego 2019

Tweed nr 2

W zabawie u Hanulka i Kasi „Paryski szyk”, jako pierwszy obrazek wyszyłam 
„tweed” nr 2.


Wpadł mi w oko przez kolorystykę. Lubię kolory ziemi, które właśnie w tym wzorze są wykorzystane.


Ciekawe są detale strojów damulek. Torebki, torby, pantofelki, a nawet klips (u pani w zielonym kostiumie).


Wszystko na tle paryskich latarni ulicznych, które robią klimat.



Myślałam już nad kolejnym haftem z tej serii. 
Będzie to nr 4 „les pois”, czyli groszek.
Stroje elegantek będą właśnie w kropeczki!

piątek, 1 lutego 2019

Sweet Memories i Kawiarenka w pierwszej odsłonie.

Bardzo rzadko zdarzało mi się wyszywać w jednym czasie wiele haftów.
Teraz jest jednak inaczej, bo przecież jest zabawa, którą organizuje Ania i jest też zabawa u Hanulka, w których biorę udział.
Teraz chcę pokazać hafty zgłoszone do zabawy Nowy haft na Nowy Rok.



Śnieg za oknem i śnieg na kanwie.
Sweet Memories
Nie jest to łatwy haft. oprócz standardowych krzyżyków, są pół krzyżyki, które wyszywam dwoma, czterema lub pięcioma nitkami, są pół krzyżyki z dwóch kolorów nici.. Ale to jest cały urok wzoru.



W tej chwili widać już, jak szeroki jest obrazek. Można już rozpoznać szczegóły, choć jeszcze nie ma konturów.


Myślę, ze jak wyszyję sanie, czy pieska i kota, haft będzie dla mnie o wiele bardziej atrakcyjny w pracy.

Do zabawy zgłosiłam też "Kawiarenkę" a może "Bistro"?


Widać już rower oparty o ściankę.


Zarysowują się kontury obrazów wiszących w malej galerii i stojących przed nią.
Cały czas jednak jest to zbyt mało, bo to tylko mały wycinek z większej części.