Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie warszawskiej grupy „Szarotkowo”.
Spotkanie było specjalne, bo Mikołajkowe.
Każda z nas przyniosła ze sobą wcześniej przygotowany prezent, który wędrował do worka Mikołaja.
Odbyło się losowanie prezentów.
Ja wylosowała paczuszkę z nićmi, czekoladkami i zapięciem tak, jak to widać na zdjęciu.
Bardzo miłe są takie spotkania z tak samo zakręconymi w robótki dziewczynami.
A moja skarpeta ma się dobrze i krzyżyków przybywa.
Aktualnie wyszywam tło, czyli granatowe, nocne niebo. Staram się bardzo, bo czas ucieka..
Mikołaj już jedną nogą w kominie... no to czekamy!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam szczerze, że porwałaś się na tę skarpetę, bo to pracy huk!
No ale radości będzie jeszcze więcej :-)
Fajny prezent mikołajowy Ci się trafił. A jeśli chodzi i skarpetę, to jestem pewna, że zdążysz na czas.
OdpowiedzUsuń