niedziela, 12 maja 2019

Klimt w podzięce.

Ten tydzień minął pod znakiem matur.
 Co ja się denerwowałam i niepokoiłam, to moje. A to jeszcze nie koniec!
 Pierwsze dni przebiegły pod lekkim nerwem, ale piątek był super nerwowy.
 Po czym przychodzi mój kochany syn  z tekstem, że matura z biologii była dziwna.
 Że co, proszę....?
DZIWNA.
Zupełnie nie wiem, co o tym myśleć. 
Muszę poczekać do wyników. Nie będzie to łatwy czas.


W poniedziałek chemia. 
Łatwo nie będzie, ale zobaczymy, na ile go stać.
Chemię lubi nie tylko dlatego, że lubi przedmioty ścisłe, ale też ze względu na nauczycieli, którzy go tej chemii uczyli.

Klimt. Pocałunek.


Już dawno trafiłam na małe wzorki według malarstwa Gustawa Klimta.
Będąc w Wiedniu na każdym kroku widać było zafascynowanie Austriaków tym malarzem. W każdym sklepie z pamiątkami były plakaty, bibeloty, porcelana itp. z obrazami Klimta.
Nie da się ukryć, że są to obrazy bardzo piękne. Wykorzystanie złoceń i mozaiki wyróżnia te obrazy.




 Tym haftem podziękowałam pani Ani.



I jeszcze obraz Klimta w całości, który pobrałam z Wikipedii



6 komentarzy:

  1. Reprodukcja "Pocałunku" wisi u mnie na ścianie... Kiedyś dużo czytałam o nim i jego twórczości. Bardzo ładnie wyszła Twoja miniaturka. Myślę, ze pani Ania będzie uradowana :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała secesja jest zachwycająca. Ten czas był bardzo ciekawy, intrygujący..

      Usuń
  2. Trzymam kciuki za wyniki!
    Miniaturka prześliczna :-) ucieszyłoby mnie takie podziękowanie :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Został jeszcze tylko ustny j.polski. A później tylko dłuuuuugi okres oczekiwania na wyniki.

      Usuń
  3. Uwielbiam tego malarza tym bardziej zachwycam się Twoim haftem. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń