Art nouveeau.. Ten styl zachwyca do dziś.
Faliste linie roślin, ornamenty, pięknie przedstawiane kobiety, Tiffany, witraże..
Mam słabość do secesji i sztuki w tym stylu.
Wyszywałam już kobiety z obrazów Alfonsa Muchy. Zdarzył się też mały ornament roślinny w tym stylu.
A teraz pora na haft " witrażowy".
"Witrażowy", bo formą przypomina witraż.
Będą to cztery obrazki odnoszące się do czterech pór roku. Właśnie ukończona jest już wiosna ukazana w postaci kwiatów żonkili.
W tej chwili pracuję nad latem.
Róże Mackintosha "zakwitną" w następnym wpisie..
Zapowiada się ładny komplecik :)
OdpowiedzUsuńTak. Będzie ładny.
UsuńTo ja niecierpliwie czekam na jesień :)
OdpowiedzUsuńPo drodze do jesieni jeszcze lato wyszywam.. :) A jesień to winogrona..
UsuńWybrałaś śliczne motywy. Już czekam na okazanie wszystkich czerech obrazków w oprawie.
OdpowiedzUsuńA w dodatku szybciutko się wyszywają! Same zalety.
UsuńZapowiadają się cudowne prace!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuń