W dalszym ciągu dziergam na drutach. Za oknem chłodno, deszczowo. Taki czas sprzyja robótkom. Robię więc sweterki.
Zaczęłam mały sweterek dla Di. Zbliżają się Mikołajki a Di to anioł. Będzie jak znalazł na wypad na sanki.
Natomiast mój żakardowy, czarny sweterek wygląda tak:
Nadszedł już czas na ozdoby świąteczne. Widzę na blogach i w innych miejscach w necie, że dziewczyny już dawno masowo niemalże "produkują" przepiękne dekoracje. Ja też zainspirowana ich pięknościami,postanowiłam coś takiego zrobić. Następny wpis będzie na taki świąteczny temat.
Piękny sweterek! Podoba mi się, że żakardowy wzór nie jest do samego dołu, fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji też mniej plątanina nitek do żakardu... :)
UsuńPrzyznaję, że wygląda nawet lepiej niż się spodziewałam. Będziesz nim "szpanowała" i jestem pierwsza, która Ci go zazdrości ;)
OdpowiedzUsuń