Kto śledzi choć troszkę wiadomości ze świata, ten wie, ile to się wydarzyło od mojego ostatniego wpisu tu u mnie, w Syrii.
W ciągu dziesięciu dni zmieniło się wszystko.
Grudzień przyniósł nam zmianę rządów. Bardzo niespodziewaną i zadziwiającą!
Cały czas zastanawiam się, jak to dalej będzie, bo wydaje się, że w dalszym ciągu nie mamy „twardego gruntu pod nogami”. 🤷🏼♀️
Robótkowo zima upłynęła mi pod znakiem drutów. Powstało kilka sweterków, w tym trzy dla mnie😊
Nie lubię się fotografować, więc i zdjęć sweterków nie będzie.🤨
Czas wiosenny to ten okres, kiedy chce mi się już chwycić za igłę i trochę powyszywać.
Zawsze lubiłam haft i w tym się czuję bardzo dobrze, o ile nie najlepiej jeśli chodzi o robótki ręczne.
A ponieważ w szufladzie jest parę zestawów do haftu, więc przyszła pora, żeby ją otworzyć i wybrać któryś z nich.
Wybór padł na zestaw od firmy RTO „Tree nymph” ( art. M725 )
Bardzo pasuje kolorystycznie i nastrojowo do obrazu, który haftowałam ostatnio „Listening to the silence” tej samej firmy.
Ja wiem, że to czas przed świętami, że mało czasu, że porządki … Ale ja już nie umiem, żeby nie robić nic.
Tak więc sezon na hafty rozpoczęty! 😁🪡🪡🪡
Będzie przepiękny haft!
OdpowiedzUsuń