niedziela, 25 listopada 2018

Skarpeta część 1




Wczoraj byłam w jednej z warszawskich galerii. 
To, co się tam działo, to istny szał! Czarny piątek i sobota, a nawet niedziela (wiele okazji) i czas przedświąteczny, zadziałały na nas w taki sposób, że było pełniutko. Z miejscem parkingowym był spory problem, a samochody jeździły w kółko, licząc, że zaraz coś się zwolni.
Ale co by się nie mówiło o tym, że za wcześnie zaczyna się ten zakupowy szał, to ja to lubię. Zwłaszcza tą wyjątkową atmosferę, którą tworzą cudne, kolorowe dekoracje: lampki, choinki, Mikołaje, bałwanki itp.
Ja też ostatnio hafciarsko jestem w tych klimatach. Zajmuję się wyszywaniem skarpety, którą zaczęłam w ubiegłym roku.



Przegłągając różne wzory (a wszystkie cudne!) , trafiłam na ten, który najbardziej przypadł mi do gustu. 
Mam szczere chęci skończyć go do Świąt. Pamiętam o tym, że sam haft to nie wszystko. Trzeba to jeszcze uszyć. A wypadałoby, żeby uszyć z podszewką.. 
Trzymajcie za mnie kciuki.

piątek, 16 listopada 2018

Jeszcze jedna metryczka

Zostałam poproszona przez Agatę, abym wyszyła metryczkę dla Jasia. 




Niewielki haft ze słodko śpiącym maluchem nie sprawił mi żadnych trudności.




Było trichę supełków, trochę backstitchy.. Ale to standard.



Przyjemne kolory, ładny wzór.. 
Sama przyjemność!




wtorek, 6 listopada 2018

Kosmetyczka na akcesoria robótkowe

Taka piękna jesień. Tyle słońca i kolorów! Chciałoby się, żeby tak zostało do wiosny.
Jeszcze raz się powtórzę, że jestem ciepłolubna i zima mnie przeraża.
Ale to nie dlatego zaklinam czas i pokazuję kosmetyczkę, która jest bardzo nie na czasie.



Haft absolutnie nie jesienny. Motyl, hortensje... to lato, za którym już teraz tęsknię.



A pokazuję tę pracę teraz, bo uszyłam ją całkiem niedawno, choć haft wykonałam zdaje się wiosną.



Kosmetyczka przeznaczona jest do przechowywania szydełek, drutów okrągłych i innych akcesoriów robótkowych.





Bardzo przydatna rzecz :)