poniedziałek, 1 czerwca 2020

Szale na szydełku

Szale, to temat nieskończony.
Mogą być te cieplejsze, na zimę. Mogą być takie, by w chłodniejszy dzień zarzucić na ramiona, albo taki ślubny, kiedy panna młoda chce przykryć większy dekolt.

Zrobiłam ostatnio dwa. Oba szydełkowe, ale każdy inny.

Biały, dziergany szydełkiem. Ładna, falująca linia robi całość.
Na pierwszym zdjęciu kolory przekłamane 😀


Szal jest zdecydowanie biały.


Ten drugi, to ciemne ecru. Bardziej pracochłonny, bo zrobiony z niedużych elementów.
Bardzo delikatny, subtelny.



Jeszcze fotka z blokowania 🤗


Który ładniejszy? Chyba trudno porównać.