wtorek, 30 marca 2021

Łapacze snów na szydełku

 Cały czas z większym lub mniejszym nasileniem coś robię. 

Są to albo ciuszki dla lal, albo sweterek dla mnie, albo na szydełku coś na wzór łapaczy snów.


Moje „łapacze snów” mało przypominają te indiańskie, które mają zatrzymywać koszmary, a wpuszczać te dobre sny. 


Łapacze snów prawdziwe są inspiracją do dekoracji na ścianę, które można powiesić gdzieś nad łóżkiem czy łóżeczkiem, ale i gdziekolwiek indziej, gdzie uznamy za właściwe.

Choć szydełko to technika trochę mniej prze zemnie lubiana, to ostatnio sporo dziergam szydełkiem.

Właśnie te moje „łapacze snów” teraz są na warsztacie.

Wstawiam je w obręcze o różnych rozmiarach. Jedne są dość gęsto robione, inne mocniej prześwitują.

Ale wszystkie mają jeden cel. Mają cieszyć oko i tworzyć oryginalną, nie powtarzalną dekorację.


2 komentarze: