niedziela, 6 grudnia 2020

Mikołaj na Mikołajki

 Wpisując się w Mikołajkowy nastrój, przedstawiam kolejnego ( drugiego) Mikołaja.

Uśmiechnięta buzia, ręce pełne prezentów no i towarzystwo przemiłego renifera.

Nie jest to ten najbardziej rozpoznawalny, Rudolf z czerwonym nosem.

Być może jest to Kometek albo Amorek..


Tak sobie umilam czas Adwentu haftem. Zdradzę też,  że powstaje już trzeci Mikołaj.

O czwartym teraz nie myślę, bo raczej nie zdążę go wyszyć do Świąt.

Muszę przyznać, że wyszywanie wolniej mi idzie. Nie sama technika, ale samo zabieranie się za robótkę.

 Jakoś mało mam w sobie entuzjazmu i chęci.

Chcę, żeby w przyszłym roku to się zmieniło.

3 komentarze:

  1. Śliczny jest, ale dużo pracy w niego wlozylas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ale i pracochłonny haft.Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny! Cudnie się prezentuje :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń