Kwiecień był intensywny, ale nie krzyżykowo. Niestety.
Odbyły się egzaminy gimnazjalne, które były wyjątkowo stresujące ze względu na strajk nauczycieli.
Popieram nauczycieli w ich walce i mam nadzieję, że choć teraz strajk jest zawieszony, to oni wytrwają i osiągną porozumienie ich zadowalające.
Ponieważ biorę udział w zabawie u Ani z bloga Kreatywna.tv , zobowiązałam się do pokazywania moich postępów w haftowaniu obrazów zgłoszonych do tej zabawy.
Jak wspomniałam, krzyżyków przybyło mało. Powód był taki, że z powodu przyjazdu męża po jego półrocznej nieobecności, czasu na haft nie było. No i oczywiście czas przed Świętami, kiedy chciałam ogarnąć trochę mieszkanie (również okna) też nie sprzyjał krzyżykowaniu.
Postarałam się jednak choć troszkę coś tam zrobić, żeby mieć co pokazać i „zaliczyć” miesiąc na plusie 😉
Na zimowym obrazku doszła scenka z wozem i końmi, parę osób. I tyle.
Ogólnie słabo, ale kilka krzyżyków więcej w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Zdjęcie z zielonym tłem, to stan aktualny.
Tak było w kwietniu z haftami z zabawy Nowy haft na Nowy Rok.
Tym czasem już maj, który zaczynamy z mocnym przytupem.
MATURA!
Trzymanie kciuków i wsparcie mocno pożądane!
Każdy postęp jest wyraźnie widoczny :) Efekt końcowy na pewno będzie zachwycać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSą rzeczy ważne i ważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńEfekt jest, przecież nie musi być za każdym razem spektakularny :-)
pozdrawiam :-)
To prawda.Dlatego podchodzę do zabawy, jak do zabawy. nie chcę, żeby to był sprint.
UsuńNajważniejsze, że krzyżyków przybywa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To prawda. Tylko czy do końca roku uda się w tym tempie skończyć dwie dość duże prace? Należałoby przyśpieszyć.
UsuńPomalutku ale do przodu.
OdpowiedzUsuńZimowy obrazek wyszywa się przyjemniej, ale mam nadzieję, że oba uda mi się podgonić w maju.
Usuńgrunt, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńMuszę postarać się bardziej, żeby udało się wyszyć do końca roku.
UsuńPostępy wcale nie takie małe :) Najważniejsze, że coś powstało, bo każdy krzyżyk przybliża do skończenia pracy :) Trzymam kciuki za kolejne postępy :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że świetnie Ci idzie i całkiem sporo przybyło:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Muszę podkręcić tempo 😊
Usuń